Legalna latarka z paralizatorem
Na rynku akcesoriów do samoobrony nie brak atrap, czyli gazów pieprzowych czy paralizatorów ukrytych w przedmiotach codziennego użytku, które trzymane w dłoni ofiary nie wzbudzają podejrzeń agresora, ale też schowanych w… broniach.
Zakup paralizatora ukrytego w atrapie broni to bardzo ryzykowna sprawa. Napastnik może pomyśleć, że jego ofiara ma prawdziwą broń, z której może wystrzelić – agresor może więc uciec z miejsca napaści. Z drugiej strony – może być nielegalnie uzbrojony i na widok “broni palnej” zareagować ze wzmocnioną agresją.
Jeśli koniecznie chcesz posiadać akcesorium do samoobrony 2w1, jak paralizator z gazem pieprzowym, albo środek do samoobrony ukryty w przedmiocie nie wzbudzającym dodatkowej agresji, wybierz lepiej legalną latarkę z paralizatorem. Co ciekawe, latarka do samoobrony wygląda nieco inaczej niż prosta, standardowa latarka i także może posłużyć do unieszkodliwienia napastnika. I wcale nie mówimy tutaj o silnym uderzeniu latarką.
Jak jest zbudowany paralizator z latarką?
To, czy latarka posiada wbudowany paralizator, można rozpoznać po tym, że główka latarki ma specjalne wypustki przypominające ćwieki. Są to elektrody w ostrych bolcach, dzięki którym taki paralizator działa nawet przez grube ubranie. Obudowa latarki z paralizatorem jest wykonana z wytrzymałego aluminium.
Na rączce latarki znajdują się przyciski: włączający paralizator oraz osobny do włączenia światła. Latarka z paralizatorem ma także wyświetlacz, na którym jest pokazane, ile czasu pracy pozostało latarce w poszczególnych trybach pracy, w jakim stopniu naładowany jest akumulator i ile jeszcze strzałów paralizatorem można wykonać do wyładowania się latarki.
Na końcu paralizatora w latarce znajduje się zawleczka bezpieczeństwa, którą zakłada się na nadgarstek. Jeżeli latarka z paralizatorem zostałaby wyrwana z ręki ofiary, agresor nie będzie mógł włączyć paralizatora – zostanie zablokowany.
Latarka z paralizatorem – czy można ją kupić bez zezwolenia?
Tak, do zakupu latarki z paralizatorem nie jest potrzebne zezwolenie. W Ustawie o broni i amunicji nie są precyzyjnie określone warunki posiadania takiego akcesorium, ale należy znać art. 11 pkt 7, który mówi, że pozwolenie na broń nie jest wymagane w przypadku przedmiotów do obezwładniania osób poprzez energię elektryczną o średniej wartości prądu w obwodzie nieprzekraczającej 10 mA.
Pamiętaj jednak, że paralizatora – zarówno w latarce, jak i zwykłego – nie powinno się używać do obezwładniania dzieci, kobiet w ciąży i osób starszych.
Latarka z paralizatorem bez zezwolenia – jak działa?
Latarka w paralizatorze może wygenerować impuls elektryczny o napięciu ok. 2 000 000 V – warto przy okazji rozróżnić napięcie od natężenia, które jest w wysokości bezpiecznej dla zdrowia i życia przeciętnego człowieka, czyli takiego, który np. nie choruje na choroby serca. Niektórzy producenci paralizatorów z latarkami radzą, aby nie używać tych akcesoriów do samoobrony w czasie deszczu.
Paralizator w latarce bez zezwolenia – czy jest legalny?
Tak, paralizator w latarce bez zezwolenia jest legalnym akcesorium do samoobrony. Oglądając latarki z paralizatorami w sklepach internetowych, możesz zobaczyć, że sprzedawcy wymagają jedynie ukończenia 18. roku życia przez kupującego, aby ograniczyć ryzyko sprzedania latarki z paralizatorem osobie niepełnoletniej bądź dziecku. Paralizatory przeznaczone do pracy policji mogą mieć wyższe napięcie i być inaczej zbudowane – aby je posiadać, trzeba mieć już oczywiście odpowiednie uprawnienia.
Paralizatory w latarkach – jak używać?
Paralizator w latarce należy mieć pod ręką, aby w sytuacji zagrożenia móc szybko go wydobyć i włączyć. Pamiętaj, aby nie użyć paralizatora za wcześnie – na przykład na niczego winnemu przechodniowi, który po prostu szedł za Tobą szybkim krokiem – ani za późno czy wielokrotnie na obezwładnionym już napastniku. Nieprawidłowe używanie paralizatora (wielokrotne porażenie) mogłoby już doprowadzić do szkody na zdrowiu, zwłaszcza jeśli napastnik okazałby się osobą chorą na serce.
Wystarczą już dwa kilkusekundowe użycia paralizatora o napięciu 2 000 000 V, aby obezwładnić przeciwnika. Niektóre latarki mogą mieć ograniczenie czasowe dotyczące długości jednego porażenia – może to być maksymalnie od 3 do 5 sekund. Po tym czasie należy znowu nacisnąć przycisk, aby paralizator zadziałał. Te kilka sekund teraz wydaje Ci się niczym, ale uwierz, że jest to czas wystarczający do unieszkodliwienia przeciwnika mocnym paralizatorem. Sprawdź w instrukcji, jaki czas trwania porażenia poleca producent.
Latarka do samoobrony – jak używać?
Jeśli chcesz zamówić latarkę z paralizatorem, wiedz, że samej latarki także możesz użyć do obezwładnienia przeciwnika. Latarki o dużej mocy posiadają różne tryby pracy. Podstawowymi są tryb stały (ciągły) i migający.
Dodatkowe tryby pracy latarki do samoobrony to tryb SOS oraz tryb stroboskopowy, który może chwilowo oślepić Twojego przeciwnika. Nie będzie w stanie patrzeć na źródło szybko migającego, mocnego światła, bijącego prosto w jego oczy, a po chwili będzie jeszcze widział przed oczami mroczki. To daje czas na ucieczkę ofierze.
Latarka z paralizatorem do samoobrony to także dobry pomysł na wyjazdy – latarka zawsze się przyda, a dzięki paralizatorze nie musisz zabierać kolejnego akcesorium.
Paralizator w latarce – zalety i wady
Zaletą latarki z paralizatorem jest możliwość dwuetapowej samoobrony. Jeżeli błyskające światło w trybie stroboskopowym nie oślepi z daleka agresora, z bliska może zadziałać paralizator. Ponadto latarka zawsze może oświetlić Ci drogę czy ułatwić wezwanie pomocy w kryzysowej sytuacji, w której Twojego krzyku nikt nie będzie słyszał, ale ktoś zauważy migoczące światło.
Wadą latarki z paralizatorem jest jej rozmiar. Jest większa od gazu pieprzowego i klasycznego paralizatora. Nie jest to akcesorium do noszenia w małej torebce czy kieszeni – może być nieporęczne. Teoretycznie na rynku są dostępne miniaturowe latarki z paralizatorem, które mają długość od ok. 10 do 15 cm, ale ich moc może być słabsza niż pełnowymiarowej latarki z paralizatorem.
Niestety taka latarka nie jest też w stanie zastąpić pałki teleskopowej – jest zwyczajnie za krótka, a uderzenie nią na oślep mogłoby albo przynieść tragiczne skutki przez cios zadany napastnikowi w głowę, albo nie zadziałać w ogóle, jeżeli zamach byłby niepoprawny, a agresor zdążyłby się uchylić – i odebrać narzędzie.
Ostatnią wadą jest konieczność jej kilkugodzinnego ładowania i regularnego sprawdzania stanu akumulatora. O ile może zapewniać do kilkuset wystrzałów, o tyle czas pracy akumulatora zostaje też skrócony przez używanie samej latarki.
Nie każda latarka z paralizatorem to broń do samoobrony
Uważaj na nieuczciwych, pokątnych sprzedawców, którzy za niską cenę próbowaliby Ci wcisnąć bubel nieznanego producenta. Nie wierz, że paralizator z latarką – czyli wbudowanym małym światełkiem – jest w stanie zastąpić latarkę stroboskopową do samoobrony. Światło generowane przez małą diodę będzie po prostu za słabe do oślepienia przeciwnika.
0 komentarzy